Kiedy Lio przyniósł mi tę piękną obrożę, od razu wybrałam się nad rzekę Nightmoon. Tam spotkałam ślicznego szczeniaczka. Wyglądał na dalmateńczyka.
- Jak masz na imię?
- Mokka. - odpowiedziało wystraszone stworzonko.
- Skąd się tutaj wzięłaś?
- Ze schroniska.
- To chodź. Adoptuję cię.
- Mogę do ciebie mówić ciociu? - ucieszyłam się że to zaproponowała.
- Tak. Chodź do domu.
Lio dokończ!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz